W pierwszym etapie planowania ostatecznie dość niefortunnego tzw. Polskiego Ładu dowiedzieliśmy się o szeregu projektów socjalnych, które mogą pomóc Polakom. Jednym z kluczowych projektów było mieszkanie bez wkładu własnego. Już niebawem – od końca maja 2022 roku – będzie można składać pierwsze wnioski. Czy jednak jest tu jakiś “haczyk”?
Mieszkanie bez wkładu własnego to jeden z kluczowych projektów wprowadzonych w ramach Polskiego Ładu. Pod względem tradycji rozwija i rozszerza wcześniejsze projekty pomocowe związane z mieszkalnictwem, np. Mieszkanie dla Młodych (MDM), wprowadzonym przez Platformę Obywatelską.
Mieszkanie bez wkładu własnego pozwala na uzyskanie wsparcia od państwa poprzez skorzystanie z pomocy w finansowaniu wkładu własnego. Program obejmuje udzielenie gwarancji części kredytu hipotecznego na zakup mieszkania. Część ta nie może stanowić mniej niż 10% i więcej niż 20% wartości kredytu. Dzięki takiej gwarancji osoby, które skorzystają z programu nie będą musiały wpłacać wkładu własnego.
Nowy Ład był – i jest – wprowadzany za pomocą wielu różnych ustaw. Przepisy ustawy dotyczące omawianego programu wchodzą w życie 27 maja 2022 roku. Wtedy, według oficjalnych informacji na stronie rządowej, można składać pierwsze wnioski.
Aby sprawdzić, na czym dokładnie polega program Mieszkanie bez wkładu własnego, wystarczy zapoznać się z opublikowaną w Dzienniku Ustaw ustawą. Znaleźć w niej można ważny załącznik, w którym wykazane zostały tzw. maksymalne ceny za metr kwadratowy. Zgodnie z ustawą, korzystając z programu, można wnioskować jedynie o kredyt hipoteczny udzielany na mieszkanie, którego cena za 1 m2 nie przekracza wartości podanych w tabeli. Poszczególne miasta i regiony Polski mają przypisane inne wartości. Limity zostały podane osobno dla mieszkań z rynku pierwotnego i dla nieruchomości z rynku wtórnego. Eksperci dostrzegają jednak, że w związku z rosnącymi cenami nieruchomości w Polsce limity te sprawią, że jedynie osoby szukające najtańszych mieszkań, np. w nieco mniej atrakcyjnych dzielnicach, będą mogły skorzystać z programu. O tym, czy obawy te się sprawdzą, przekonamy się już za kilka miesięcy.
Źródło: pixabay.com/Pexels